Hej!
Przychodzę do Was z podkulonym ogonem i poczuciem zawstydzenia. Jest mi szalenie głupio, że jak stąd odchodziłam (prawie 3 lata temu :o), to nawet się nie obejrzałam i zniknęłam, nie dając znaku życia. Wybaczcie 🫣
Od dwóch i pół tygodnia, dokładnie od 24 czerwca jestem na "diecie". Przebiłam punkt początkowy sprzed 3 lat, bo dobiłam do 73,5 kg
Dzisiejsza waga:
dzień 19 - 69,5 kg
Cel: tak, jak ostatnim razem, najpierw 55 kg, a później zobaczymy.
START
Jeju, jak dobrze że sie odezwałaś! Twoja ostatnia waga byla super niska, bylas taka smutna. Fajnie, ze sie odezwałaś. Pomimo tych kilogramów, które wrócily to wszystko u Ciebie w porządku?
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci za te słowa! sporo się pozmieniało, ale ogólnie oprócz ciągłego problemu z akceptacją własnego ciała, naprawdę jestem w bardzo dobrym punkcie w życiu :D
UsuńSuper, że się odezwałaś! Bardzo Cię tu brakowało :) Zamierzasz pisać regularnie?
OdpowiedzUsuńdziękuję! miło to czytać :D chciałabym podtrzymać jakąś regularność, ale jeszcze nie wiem jak to wyjdzie. Póki co planuję raz w tygodniu :D
UsuńJezu, dziewczyno, myślałam i Tobie te 3 lata i tęskniłam za Twoimi wpisami i energią.
OdpowiedzUsuńAle też się bardzo martwiłam
Usuńaaa, dziękuję! to bardzo miłe! choć mam wrażenie, że energii to u mnie za wiele nie było, więcej marudzenia hahah
UsuńHej, ale niespodzianka! Fajnie, zeznow jesteś.
OdpowiedzUsuńdziękuję! ja też się cieszę, że do Was wracam :D
UsuńDobrze znów Cię widzieć, mam nadzieję, że zostajesz na dłużej <3
OdpowiedzUsuńA ogona nie podkulaj, czasem takie odejścia i powroty są potrzebne
dziękuję! myślę, że najbliższe miesiące spędzę z Wami :D
Usuń