niedziela, 11 sierpnia 2024

#49 duża głowa

 Hejka! 

W ciągu ostatniego tygodnia, kilkukrotnie usłyszałam komentarze dotyczące mojej sylwetki, o tym że schudłam. W domu, w pracy... Moja mama powiedziała coś w stylu "no fajnie, ale jeszcze kilogram by Ci się przydało zrzucić", ale zaczyna też mówić, że nie mogę się za bardzo odchudzić, nie tak jak wtedy, gdy wyglądałam "okropnie, jak kościotrup". Według mnie nigdy tak nie wyglądałam. 

Spotkałam też ostatnio w biedronce osobę z rodziny, z którą widzę się raczej tylko podczas świąt i od razu rzuciła tekstem "o, schudłaś, chyba znowu się odchudzałaś". Mój mąż od razu wyrwał się do odpowiedzi: "nadal się odchudza, choć już mogłaby przestać, bo za chwilę będzie za chuda" a wtedy ta osoba odniosła się do mojego wyglądu sprzed 3 lat i powiedziała coś w stylu: "tak jak wtedy, gdy byłaś taka wychudzona i tylko miałaś dużą głowę". Jak o tym piszę to wydaje mi się to trochę śmieszne 😅 chociaż od zawsze miałam kompleks dużej głowy, grubych policzków, nie wiem kto i kiedy zwrócił na to uwagę, moja ciocia mówiła na mnie "kluska", czego nie znosiłam. Durny komentarz, ale siedzi mi w tej durnej, dużej głowie XD której nie odchudzę😅

Kiedyś wrzucałam zdj z neta w celu inspiracji. Dziś zostawiam siebie, bo przynajmniej mam pewność, że tak mogę wyglądać. 


Nie jestem w stanie umiejscowić tego zdjęcia konkretnie w czasie. Chyba nie był to najchudszy moment, ale blisko niego.

🫡


2 komentarze:

  1. A Ty odpowiadasz coś na te komentarze ze strony otoczenia? Super, że mąż się za Tobą wstawia, ale dobrze jest też wypracować u siebie jakąś reakcję obronną. Mam wrażenie, że na Ciebie bardzo oddziaływują takie przytyki ze strony innych osób, a to często popycha człowieka dalej niż sam chciałby pójść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele razy wchodziłam w tego posta i za każdym razem jestem zszokowana i nie wiem, co napisać. Nie wiem skąd tyle jadu w ludziach, z którymi jesteś w jakiś relacjach - bliższych czy dalszych. Bo w sumie nie wiem jak inaczej ująć, jeśli ktoś komentuje cudzy wygląd w ten sposób jak ten o "dużej głowie". Jak Ty się w ogóle czujesz z takimi słowami, które słyszysz? I jak to ma się do Twoich zaburzeń odżywiania? Czy to je pogłębia? Tak sobie wyobrażam, że tak może być i martwię się o Ciebie, dziewczyno

    OdpowiedzUsuń